Foty. Zanim przeskoczymy na obrazki to wstępnie, przy Gandalfie pytałeś o zdjęcia - ja wspomniałem o tym, żeby model sam sobie nie robił cienia. Przy Gandalfie tego nie było widać bo ma toporną prostą pozę sama figurka. Tutaj Aragorn już ten cień sobie robi na twarzy pod łokciami itd. Przydałoby się obić światło kartką białą - pobaw się, a zobaczysz różnicę bo nie podciągniesz tego cienia w programach.
Zadowolony jestem, z kurty skórzanej. |
Kolejny rzecz, która wydaje mi się, że się udała to pochwa do sztyletu. |
Napisz mi prosze sensei czy słusznie jestem zadowolony z tego co wymieniłem i co jest stanowczo do poprawy. |
Jest mega fajnie... ~~ale ja mam takie odczucie, że stoisz na szczycie dolnej półki i muszę Cie chyba kopnąć, żebyś wskoczył wyżej i tym się zajmę zaraz - to jest fajne ale ja muszę w Tobie wyrobić odczucie, żeby Ci się nie podobało a żebyś poczuł że to jest mega dobre 60% z którego zrobisz 100% tak jak z tarczą.
Twarz próbowałem inaczej. Cielisty zmieszany z jasnym brązem i.... |
Bardzo dobrze! Kombinuj po swojemu - twarz wyszła super - ale dla mnie to jest 60%... tego co jest w twoim zasięgu.
Full rozdziałka: [ link ]
Ja bym ją pociągnął najpierw jakimś brązowym washem (nie pamiętam jak się nazywa) jasny brązowy wash. Zwłaszcza w miejscach gdzie twarz powinna się "odcinać" od włosów czy brody. Też po oku. Potem drugi raz bym pociągnął ciemniejszym washem Agraxem w oko zwłaszcza. Podkreślisz rysy twarzy i nadasz mu troche żywotności bo wygląda blado jak nieboszczyk albo jakby jakiś dobre nekromanta nad nim pracował. I teraz bardzo ważna uwaga. Wash jeden i drugi (ale zwłaszcza ten ciemniejszy bo on może zakryć) wpadnie w oko i je zaleje tak że nie będzie go widać - bardzo dobrze tak ma być. Uwaga jest taka, że musisz kontrolować jego schnięcie. Nie że zalewasz zostawiasz i idziesz na kawe tylko patrz co tam się dzieje. Jak zaczniesz zauważać, że wash zawalił oko w taki sposób że nie będzie nic widać, wtedy masz naszykowany suchy/ albo lepiej delikatniutko zwilżony pędzelek i rozpuszczasz wash na oku. Prosta sprawa (kontrolujesz żeby robota z okiem nie poszła na marne.) Wash w oku jest bardzo ważny - oddzieli oko od twarzy ale nie zrobi tego w taki sposób, że figurka będzie wyglądała jak faraon tylko będzie to bliżej naturalnego.
Włosy... niby jest okey ale czasem jak chcesz osiągnąć że ktoś ma na serio czarne włosy to się mówi że aż fioletowe... i coś w tym jest możesz spróbować w taki sposób zrobić. Jak na fotce. że włosy podkład robisz jakimś cholernie ciemnym niebieskim że Chaos Black + odrobina niebieskiego... ale same własy dry brush czystą czernią.
Dalej jest ta skóra. Wyszło czad, ale tak jak pisałeś:
Karwasze spartoliłem, nie byłem pewien na jaki kolor chce je zrobic i za poźno zdecydowałem, że będą takie same jak reszta brązowych elementów. |
Ogólnie wyszło wszystko co brązowe jednolicie... brakuje kontrastu i różnorodności. Kiedy ja mam taki problem przychodzą magiczne washe Zanim wbijesz na jakieś wyżyny i zacznie je sam robić albo malować wodą albo cudować to dobrze jest je opanować do perfekcji bo to jest na serio magiczna farba. Kiedy nie wiesz jak uróżnorodnić kolory wal washem...
Rzeźnicy których malowałem byli robieni na bardzo szybko bo turniej bo mieli być skończeni... Wash tutaj zrobił wszystko. [ link ] Ci rzeźnicy mają wszystkie ubrania ubrania + skóra gnoblarów pomalowane jednym kolorem - magicznie zmieniły je washe. Ja do skórzanych elementów korzystam z zielonych washy i brązowych czasem czerwonych
Ja bym chciał żebyś atakował skórzane elementy bardziej tak jak ja tutaj: [ link ] albo przy gigancie na spodniach [ link ]
ale tutaj wracamy do rozmowy o cienkich przezroczystych kreskach ;) i wymianie pędzelka.
Full rozdziałka: [ link ]
Washami możesz pozmieniać kolory potem nawalając kreskami brązowymi i jaśniejszymi przy wytartych miejscach możesz nadać skórze tekstury...
Full rozdziałka: [ link ]
Samą kurtkę można potraktować jak prawdziwą kurtkę skórzaną. Najpierw na podkład taki jak twój robisz ciapki np. gąbką. maczasz kawałek gąbki we farbie i ciapasz... potem robisz kreski w wzdłuż zagięć i przez to uzyskujesz efekt popękanej marszczącej się skóry.
Skórzana zbroja lubi ciapki i kreski (czyli plamy i marszczenia pękania) [ link ]
Przy okazji wielkie dzięki, że mi pomagasz. |
Sprawdzam się czy potrafię przekazać w jakiś sposób to czego się nauczyłem. A jak to pomaga i czujesz, że w jakiś sposób jest progres to czysta radocha. |